Nie, nie, nie! Oszukać się nie dam, ale zjeść, ZJEM a co!
Hej kochani, zapraszam was na kolejne w moim wydaniu danie kuchni wegańskiej, będące również moim częstym posiłkiem na diecie warzywno-owocowej zwanej też postem leczniczym dr Dąbrowskiej.
W przyszłym tygodniu kończę 42-dniowy okres diety. Przygotuję dla Was artykuł, który opisze szczegóły tej diety, moją przemianę i ogólne spostrzeżenia.
Tymczasem przedstawiam Wam moje ulubione danie śniadaniowe. Wegańska kalafiornica! To nic innego jak gotowany kalafior z ulubionym dodatkami, oczywiście tymi, które są dozwolone podczas postu. To danie stało się moim 'must have' podczas diety. Jest sycące, smaczne, w miarę szybkie do wykonania (o ile ugotujemy sobie wcześniej kalafior)
Składniki:
- pół małego kalafiora
- świeża papryczka chilli
- suszone pomidory (suszone na słońcu nie w oliwie!)
- curry
- pieprz
- słodka papryka
- sól himalajska
Przygotowanie:
Kalafior gotujemy do miękkości. Następnie na patelni podgrzewamy dwie stołowe łyżki wody. Kalafior rozdrabniamy na mniejsze części. Dodajemy posiekane chilli i suszone pomidory oraz przyprawy wg uznania. Wszystko dusimy 3-4 minutki pod przykryciem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz